| Znowu zdjęcia? No, dałabyś już spokój... |
Blogów kociarzy jest mnóstwo. Ten powstał z powodu jednego wyjątkowego kota - Kostka, który ma przydomek Nieustraszony. Droga jaką przeszedł ten kot, by w końcu trafić do mojego domu jest długa i wyboista. Niechciany, odrzucony, spędził wiele długich dni w kotłowni, karmiony jedynie krowim mlekiem. Dzięki działaniom Fundacji AgapeAnimali, przeżył (a potem trafił do wspaniałego domu tymczasowego). A ta wola życia skutkuje teraz niesamowitą radością, energią i wdzięcznością. Uznałam, że Kostek i jego "przyszywana" siostra zasługują na uwiecznienie swoich kocich harców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz