niedziela, 20 września 2015

Smakujemy

Nie istnieją powszechnie przyjęte zasady co do żywienia kotów. Co właściciel to inna praktyka i co kot to inne przyzwyczajenia. Nawet lekarze weterynarii nie są w tym temacie jednomyślni. Kwestia żywienia komplikuje się jeszcze gdy opiekujemy się kotem o specjalnych potrzebach. 
Przyjęłam jedną regułę - skoro sama nie jem fast foodów, nie karmię też nimi swoich pupili. Żadnego taniego jedzenia i pożywienia przeznaczonego dla ludzi - chyba że same coś podkradną, co się zdarza. Poza tym chciałbym przecież, żeby moje koty przeżyły ze mną jak najwięcej cudownych chwil. 
Podstawą żywienia Kostka i Jagi jest sucha karma - wypróbowana pod kątem przyswajalności przez wrażliwego Kostka. Czasem kupujemy jakąś inną, którą traktujemy jako chrupki-przekąski. Mokra pojawia się raz lub dwa razy na tydzień. Do tej pory najchętniej jadły mokre karmy rybne w formie musu. Karmy w kawałkach bardzo często zostawały w misce przez cały dzień, nietknięte przez żarłoczną zazwyczaj Jagę. 

Wypróbowaliśmy ostatnio Animondę Rafine Soup w kilku smakach. Najbardziej do gustu kociakom przypadły Łosoś i krewetki w sosie ziołowym, Jagnięcina w galaretce ziołowej oraz Cielęcina w galaretce pomidorowej. Mniej żarłocznie pałaszowały smaki Kurczak w budyniu jajecznym i Wołowina w sosie serowym. Widocznie uznały je za przesadnie wymyślne. ;)


Delikatne i miękkie mięsne kawałki koty zjadły błyskawicznie. Karma nasyciła je na długo i do wieczora nie zaglądały do miski, co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Może to za sprawą dobrego składu - od 20% mięsa, żadnych sztucznych barwników, konserwantów czy surowców modyfikowanych genetycznie - ale chyba bardziej skusił mruczki apetyczny zapach i łatwo przyswajalna konsystencja. Co ważne dla mnie jako właścicielki wrażliwca - karma nie powoduje rozstroju żołądka, a po przetrawieniu nie ma mowy o niezwykle przykrym zapachu z kuwety, co zdarza się przy innych karmach. Bardzo dobra jest też relacja ceny w stosunku do jakości.

Na pewno Animonda Rafine Soup na stałe zagości w menu moich kotów, biorąc pod uwagę fakt z jakim zapałem ją konsumowały.





Te i inne produkty kupujemy za pośrednictwem sklepu Zwierzakowo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz