sobota, 19 września 2020

[*]

Kochany Kostasiu, dziękuję że towarzyszyłeś mi przez te kilka lat. Dziękuję za każdą spędzoną z Tobą chwilę, Twoją radość, bezwarunkową miłość. Dziękuję, że byłeś przy mnie w trudnych chwilach, koiłeś mruczeniem. Pokazywałeś jak piękny jest świat i że warto go eksplorować. Byłeś wyjątkowym kotem. Towarzyskim, ufnym, radosnym, bardzo mądrym. Potwierdzi to każdy, kto choć raz się z Tobą zetknął. Nie miałeś łatwego startu na tym świecie. Bardzo starałam Ci się to wynagrodzić - miłością, akceptacją ale i pełną miseczką. Byłeś moją iskierką, moim słońcem. Bez Ciebie nic już nie będzie takie samo. Wiem, że wybrałeś inną drogę - życie z chorobą dla kota tak żądnego przygód jak Ty - nie byłoby do zniesienia. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Bo miłość jest wieczna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz